Menu

Get your dropdown menu: profilki, free stuff: freetems

wtorek, 4 czerwca 2013

Owoc 010: Yuna N

 Moja pierwsza Ocena. Miałam dodać ją w sobotę ale z racji tej, że nie mogłam to wstawiłam ją dzisiaj.

Blog: In The Dark Shinobi
Autor: Yuna N



 1. Tytuł
Adres: "In the dark shinobi" -  przetłumaczyć na J. Polski to: " W ciemności shinobi" Nie uważasz, że jest trochę źle ułożony? Ładnie wygląda w J.Angielskim, ale jak przetłumaczymy to brzmi dziwnie.
Tytuł już o wiele lepszy - W mrocznym świecie shinobi.
2pkt. / 5pkt.

2. Pierwsze wrażenie
Pierwsze co wrzuciło mi się w oczy to nagłówek bloga. Zobaczyłam Itachiego ucieszyłam się.
Tylko zastanawia mnie dlaczego wybrałaś sobie taka bohaterkę? Ale to mniejsza. Wygląd biały. Ogólnie szablon mnie, aż tak nie zachwycił. Dlaczego? Bo jest prosty jedynie co dodaje mu uroku to jest nagłówek bloga.
3pkt. / 5pkt.



3. Grafika, kolorystyka
Wygląd bloga biały. Nie lubię białego koloru. Tak jak wspomniałam wyżej. Nic nie ma ciekawego w twoim szablonie, oprócz nagłówka. Powiem, że trochę na nagłówek masz powrzucane za dużo zdjęć. Szablon jak dla mnie jest za prosty. Układ dwukolumnowy i nie potrzebnie, przy tej ilości dodatków wystarczyłby ci jednokolumnowy.
6pkt. / 10pkt


4. Dodatki
Tutaj z dodatków masz co? Obserwatorzy i obrazek po prawej stronie, a no i reklamę szabloniarni.
A tak ogólnie to więcej nic.
4pkt. / 10pkt.


5. Treść i gramatyka

Prolog
Powiem jedno...TRAGEDIA! Dziewczyno...interpunkcja leży, narracja średnio...Układasz bezsensowne zdania! Wszędzie się, się,się... Piszesz zdania na trzy lub cztery linijki, a jedno zdanie znalazłam na pięć linijek i do tego bez żadnego przecinka!!!! Prolog bardzo krótki, ale to tylko wstęp do opowiadania więc nie musi być bardzo długi.

Rozdział 1
Szczerze? To ledwo dałam radę doczytać ten rozdział do końca. Nie piszesz głupiej historii bo zapowiada się ona fajnie, tylko te błędy!! Boże! Dziewczyno czy ty sprawdzasz notki jak dodajesz? Bo raczej stwierdzam, że nie.  Całkowity bark znajomości z interpunkcją, a już o ortografii czy budowaniu zdań nie wspomnę. Oczywiście zdania na 5 czy 6 linijek...

Rozdział 2
Co mam powiedzieć? Jeżeli ty ten rozdział przeczytałaś dwa razy to ja jestem Bogiem...Zero przecinków, zanim moją piszesz moja i jest wiele takich podobnych słów.
  • Nie na widzę - pisze się nienawidzę 
  • wieże - pisze się wierzę
  • potrafiła by - powinno być potrafiłby
  • przyjdę po ciebie abyśmy potrenowali musze, się dowiedzieć ile umiesz - w tym zdaniu słowo abyśmy jest błędem stylistycznym... Powinno być "żebyśmy. I nigdy nie dodaje się przecinków przed SIĘ !!!!!!!!!
To są wyłapane błędy z nielicznych, ale po prostu te to są śmieszne !!!!!

Rozdział 3
Zauważyłam, że twoja przyjaciółka ma trochę pojęcie nad pisaniem. Nie ma tyle błędów ile było w poprzednich rozdziałach. Zdarzają się brak przecinków czy literówki, ale nie takie jak poprzednio całkowity brak przecinków. No, ale nie jest rewelacyjnie do końca.

Rozdział 4
Mogę powiedzieć, że przy tym rozdziale jest poprawa, ale co z tego jeżeli ty błędy i tak robisz, a za ciebie poprawia koleżanka? To i tak nic nie zmienia. Ale przynajmniej czytelnikom się o wiele lepiej czyta i przy okazji mi się lepiej czytało. Chociaż występują literówki.

Rozdział 5
Ogólnie no co mam powiedzieć? Piaty rozdział i klapa nadal z interpunkcją... Moim zdaniem ty w ogóle nie czytasz dodawanych rozdziałów przez siebie. Napiszesz i dodajesz... Nie mam sił już.

Podsumowanie Rozdziałów:
Powiem tak. Twój J. Polski leży i kwiczy... Zero jakiejkolwiek znajomości pisania. Jestem, aż ciekawa co ty miałaś z wypracowań. Czy ty w ogóle przeczytałaś jakąś książkę w życiu? Czytasz opowiadania to nie widzisz jak inne dziewczyny piszą? Czy kiedykolwiek widziałaś, aby ktoś napisał zdanie na 6 linijek?! Tak ja widziałam u 10-sięcio latków. Ogólnie Yuna, bohaterka opowiadania jest bardzo ciekawą postacią. Historia na to opowiadanie nie jest zła wręcz przeciwnie, jest bardzo ciekawa. Przy tak dużej ilości błędów, nie mogłam skupić się na historii, a przez co? Przez beznadziejne błędy. Co z tego, że rozdziały poprawia ci koleżanka? Skoro i tak ty je nadal robisz i będziesz robiła. Powiedz mi czy ty czytasz sprawdzona notkę przez koleżankę? Bo wydaje mi się, że nie. Do puki nie zaczniesz czytać książek nigdy nie nauczysz się pisać.
8pkt. / 20pkt.

 6. Bohaterowie
Tutaj mnie mam o co się przyczepić. Zdjęcia bohaterów są dość ciekawe i opisy też. Fajnie, ze nie masz opisane każdego bohatera występującego w opowiadaniu tylko dwóch najważniejszych, którymi są Yuna i Itachi. Chociaż dodała bym opis charaktery każdego z nich.
13pkt. / 15pkt.


7. Linki
Ogólnie łącznie z katalogami to jest ich sporo. Najbardziej co mi się spodobało, że masz oddzielone katalogi, szabloniarnie i inne od blogów z opowiadaniami.
5pkt. / 5pkt.


8. Zaangażowanie
Zauważyłam, że blogiem na początku interesowałaś się bardzo. Odpowiadałaś na komentarze komentujących. Notki ogólnie dodawałaś nie regularnie. Raz co tydzień, a raz co dwa tygodnie. Najbardziej co mi się nie spodobało, że olałaś totalnie czytelników. Dodałaś informację o zawieszeniu. Czytelnicy komentują i pytają się ciebie o nowe rozdziały, a ty co? Całkowity brak odzewu jednym słowem OLANIE. Widocznie, nie zależy ci na czytelnikach tylko na komentarze pod rozdziałami od nich.
Brak opisu siebie, a pamiętaj, że każdy czytelnik chce wiedzieć coś o autorze.

8pkt. / 20pkt.


9. Inne
No tutaj praktycznie to co? Nic poszczególnego nie ma. No może jest...Reklama bloga szabloniarni i nic poza tym...Za to mogę ci dać punkt.
1pkt. / 5pkt.

Podsumowanie oceny bloga.
No cóż z moich wyliczeni punktów uzyskałaś 50pkt. na 100pkt. Dzięki czemu otrzymałaś ocenę:
Nasionko (dopuszczający)
 Zmieściłaś się na tyle, aby nie dostać tej jedynki. Popracuj bardzo mocno nad swoim blogiem. 
Pozdrawiam :)


 

100 - 91: Bezcenne sztuki (celujący)
90 - 81: Dojrzały owoc (bardzo dobry)
80 - 66: Owocek (dobry)
65 - 56: Niedojrzały (dostateczny)
55 - 41: Nasionko (dopuszczający)
40 - 0: Zgniłek (niedostateczny)

6 komentarzy:

  1. Oceniającej poradziłabym najpierw samej zapoznać się z zasadami poprawnej pisowni, a dopiero potem zabierać się za krytykę innych. Nie znam, ani nie czytałam bloga, który oceniałaś, odniosę się tylko do Twojej analizy.
    Po pierwsze, poprawna forma to "j. polski", a nie, jak w Twoim przypadku "J. Polski". Wnioskuję, że Ty również nie sprawdzasz tekstu zanim go opublikujesz. Nie używa się dwóch, ani tym bardziej dziewięciu(!) wykrzykników - dopuszczalna forma to jeden, lub trzy. Robisz sporo literówek, niekiedy brakuje tzw. "ogonków". Przed znakami interpunkcyjnymi NIE stawiamy spacji, co robisz nagannie, zwłaszcza przed Twoimi ulubionymi wykrzyknikami, którymi tak namiętnie wypełniasz tekst. W wielu miejscach brakuje przecinków. Po trzykropkach wstawiamy spację. Czasowniki w formie osobowej + być piszemy łącznie.
    Krytykujesz, że autorka pisze zbyt długie zdania, co porównujesz do pisaniny dziesięciolatków. Poleciłabym Ci sięgnąć po którąkolwiek z książek Carlosa Ruiz Zafóna i zaobserwowanie, jak niezwykle długie i jednocześnie piękne zdania można składać. Problemem tutaj nie jest długość, a forma.
    "Do puki", trzymajcie mnie, bo umrę ze śmiechu! Jak możesz poprawiać kogokolwiek, skoro sama robisz tak karygodne błędy? Naprawdę gorąco polecam samej analizującej przeczytanie kilku książek, zamiast wytykanie nieumiejętności pisarskich innym. Zmiany zawsze trzeba zaczynać od siebie, dopiero potem można próbować uczyć ludzi.
    Nie mam pojęcia jakim cudem dostałaś się w szeregi analizatorni, Twoje umiejętności pisania (nawet nie opowiadania, tylko zredagowania zwykłej oceny) pozostawiają wiele do życzenia.
    Życzę dużo pracy nad sobą.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nada, masz tutaj sporo racji... Między innymi dlatego chciałam wycofać bloga. To wszystko kupy się nie trzyma. Nie wiem skąd tu się wzięłaś, ale myślę, że to mało istotne.
      Chciałam natomiast powiedzieć, że błędy każdemu się zdarzają. I nawet jeśli w takiej ocenie jest to karygodne, zauważ, że pouczając kogoś również robisz błędy.
      Chociażby "jeden, lub trzy". Przed "lub" (kiedy nie jest wtrąceniem) nie stawia się przecinka... Albo zdanie "Przed znakami interpunkcyjnymi NIE stawiamy spacji, co robisz nagannie". Ile jest racji, tyle jest, ale jeśli już, powinno być raczej "nagminnie". A jeśli chodzi o ostatni akapit, to napisałaś "Nie mam pojęcia jakim cudem dostałaś się w szeregi analizatorni". To świadczy o tym, że nie umiesz obserwować/czytać uważnie, ponieważ wyraźnie napisane jest na głównej stronie, że Hana jest na stażu, a w notce, że to jej pierwsza ocena... Nie można kogoś ocenić, jeśli nie sprawdzi się jego umiejętności, nie sądzisz?
      Jak widać, każdemu zdarza się popełnić błędy. Nawet Tobie, chociaż muszę przyznać, że wysławiasz się nad wyraz ładnie.
      Również pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziękuję za sprostowanie, zwłaszcza z tym "lub", to mój częsty problem. Nigdy nie twierdziłam, że jestem nieomylna, robię błędy tak samo jak każdy, jednak gdy widzę, że ktoś wytyka innym tak rażące błędy, a sam robi dokładnie to samo, to po prostu chce mi się śmiać. Przyznasz sama, że "do puki" to coś, co można odpuścić jedynie dzieciom na poziomie podstawówki, a nie analizującej, która ma stanowić przykład dla innych.
      Czytałam już wiele blogów z ocenami opowiadań, owszem, niektórzy analizujący robią błędy, mniejsze czy większe, ale prawda jest taka, że jeszcze nigdy nic równie bardzo nie rzuciło mi się w oczy. Sama przyznasz, że zarzucanie innym, że nie czytają swoich prac przed publikacją i nie robienie tego samemu podchodzi pod hipokryzję.
      Zauważyłam już wcześniej, że Hana-chan jest na stażu, jednak zawsze wydawało mi się, że przed "zatrudnieniem" kogokolwiek do takiej roboty, nawet tymczasowej, właściciel ocenialni przynajmniej w małym stopniu sprawdza, czy taka osoba się nadaje. Gdyby przyjmować absolutnie każdego, kto tylko chce zostać oceniającym, zrobiłby się straszny chaos, nieprawdaż?
      Przyznam się, że sama niejednokrotnie myślałam o tym, czy nie zgłosić się do czegoś takiego, ale zrezygnowałam. Właśnie dlatego, że zdaję sobie sprawę z tego, że również robię błędy i po prostu nie uważam się za osobę wystarczająco kompetentną do poprawiania innych i bycia wzorem. Poza tym jestem zbyt wredna :P Chyba każdy, kto chce się za to zabierać powinien się w ten sposób nad sobą zastanowić, czy sam da sobie radę z czymś takim i czy posiada wystarczające umiejętności.
      Z ciekawości zapytam, czemu napisałaś, że nie wiesz skąd się tu wzięłam?

      Usuń
  2. Odpowiem ci na twój " krytyczny" jak dla ciebie komentarz.
    Okey można budować zdania na sześć linijek. Ale bądźmy szczerzy w zdaniu na sześć linijek gdzie występuje "że" wstawiamy przycinek. Więc nie wiem po co w tym temacie się udzielasz skoro nawet nie przeczytałaś tamtego bloga, a gdybyś przeczytała to byś wiedziała dlaczego też zwróciłam jej uwagę o tak długie zdania. Zadam ci pytanie. Powiedz mi po co ty zabrałaś się za krytykę mojej oceny skoro sama popełniasz tak karygodne błędy. Dziewczyno możesz mi je wytykać kiedy sama ich nie popełniasz. Rozumiem gdyby osoba wytknęła mi moje błędy ale się na tym ZNA to przyznałabym jej rację. A tutaj z twojej jakby niby "krytyki" to mogę się śmiać. Bo dla mnie to nie jest krytyka skoro osoba krytykująca popełnia też błędy. I naprawdę jak masz zamiar krytykować innych to rób to bezbłędnie i z sensem. A ja wiem, że się do tego nie nadaje to już dawno się wycofałam. Tak jak powiedziała Ahiur każdy z nas popełnia jakieś błędy. Ja również. Nie kazałam autorce " Yuna N" zgłaszać się tutaj. Chciała ocenę? To została oceniona. Więc nie wiem po co tutaj twój komentarz. Jesteś wredna? Nie przejmuj się ja też :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać nie do końca zrozumiałaś moją wypowiedź. Z góry zaznaczyłam, że nie przeczytałam ocenianego przez Ciebie bloga, dlatego też nie wypowiedziałam się na temat tego, czy Twoja analiza względem niego jest słuszna, czy też nie. Przeraziły mnie jedynie popełniane przez Ciebie błędy, które aż biły po oczach. Gdyby były mniejsze, albo mniej widoczne, nie zwróciłabym na to uwagi. Osoby, które biorą się za tego typu działalność powinny naprawdę znać się na rzeczy, jako przykład mogę Ci podać Niezatapialną Armadę Kolonasa Waazona, czy Przyczajoną Logikę. Wiadomo, tam autorami są dorośli ludzie, więc ich poziom automatycznie jest wyższy niż Twój, czy mój. Niemniej, jeśli ktoś się nie zna, to niech się po prostu nie bierze za coś, do czego wybitnie nie ma ręki.
      Mówisz, że mogę Ci wytykać błędy, kiedy sama bym ich nie popełniała. Przepraszam? Idąc tym tokiem myślenia, Ty nie powinnaś się brać za analizowanie, bo też błędy popełniasz, jak praktycznie każdy. W zasadzie w takim razie to w ogóle nie powinno być czegoś takiego jak ocenialnie, bo przecież każdy popełnia błędy. Głupi, bezsensowny argument.
      Otóż wyjaśnię Ci, na blogach istnieje opcja komentowania po to, by inni czytelnicy mogli wyrazić swoją opinię, negatywną, albo pozytywną. I ja właśnie to zrobiłam. Mam prawo komentować to, co publikujesz w Internecie, tak samo jak Ty możesz krytykować to, co piszę ja, takie życie, proponuję się przystosować, a nie żyć zasadą "nie podoba Ci się - nie odzywaj się".
      W Twoim mniemaniu popełniam karygodne błędy, pokaż mi je proszę, postaram się je poprawić. I nie, nie mówię tego złośliwie.
      Również pozdrawiam.

      Usuń
  3. Oh. My. God.
    Ledwo doczytałm do końca. D.N.O.
    Zacznijmy od postawy oceniającej.
    Blog nie jest taki, więc jest zły.
    Krytyki nie przyjmę, obrażę krytykującą, bo sama popełniła jakieśtam błędy. Chyba za dużo reklamy się nasłuchałaś. Nie zawsze "najlepszą formą obrony jest atak".

    "Odpisuje na komentarze komentujących"
    Koń by się uśmiał
    Sirjusli? A na komentarze niekomentujących już nie?

    "Takie zdania widziałam u 10 latków"
    To nie ja zaczęłam z wiekiem!
    Najwidoczniej masz lat osiem/dziewięć i po prostu zrozumienie tych zdań przekracza Twoje możliwości.

    Brak ogonków, literówki, obrażanie na modłę "jestem Oceniajoncom i mogę, bo tak", słownictwo niewysoce rozwinięte i monotematyczne (bo jest źle". Przy okazji tworzysz nowe zasady języka polskiego. Albo znasz je tak dobrze, że nawet Miodek przy Tobie to amator. W związku z czym, ja też się z Tobą mierzyć nie mogę.

    Ah! I pisze się "wieże". To takie wysokie budowle, górujące nad zamkiem (takim z księżniczkami, nie błyskawicznym). Oczywiście "wierzę" też jest poprawne, powiem Ci, że ja w tej chwili wierzę, że nauczyciele muszą Cię bardzo lubić.

    Dalej brak mi słów. A raczej będę milczeć jak grób, by nie powiedzieć kilku słów za dużo. Jednak muszę Ci coś powiedzieć, choć mam duszę na ramieniu. Zaopatrz się w słownik frazeologizmów, bo kiedyś wyjdzie szydło z worka. Do właścicielek: nie kupujcie kota w worku; moja dobra rada. Nie pisana palcem na wodzie, lecz ważna tysiąckroć bardziej niż słowa rzucane na wiatr.

    Polecam się na przyszłość i żywię nadzieję, że coś z tego wyciągniecie. Przy okazji; robię błędy. Nie ma ludzi nieomylnych, więc, moja droga Hana- chan, trudno będzie Ci znaleźć godnego krytyka.

    Dziewięćdziesięciopięcioipółroczna

    OdpowiedzUsuń